Wcześniej, tego tygodnia, pewna kobieta w Mississipi została zaatakowana przez bizona w parku Yellowstone podczas próby zrobienia sobie z nim zdjęcia.

Ostatnio, podobny wyczyn próbował powtórzyć pewien mężczyzna, próbując zrobić zdjęcie z grzechotnikiem. Wężowi nie spodobał się pomysł wspólnego selfie i ugryzł fotografa.

"Artysta" został zabrany do szpitala, a jego leczenie było kosztowne - wynosiło 153 161 dolarów. Zabrało to zapasy leków z dwóch okolicznych szpitali.

Czy 30-sekundowe zdjęcie jest warte tak długiego i drogiego leczenia?