Od kilku lat zauważalny jest trend dotyczący rezygnacji z wejścia słuchawkowego przez producentów telefonów. Jedną z pierwszych firm jakie zdecydowały się na ten ruch było Apple, i natychmiastowo wiele firm skopiowało ten pomysł od amerykańskiego giganta. Największym atutem rezygnacji z wejścia jack miało być zaoszczędzenie miejsca na nowinki technologiczne w urządzeniach i zmniejszenie grubości telefonu, lecz po pewnym czasie firmy przestały kryć, iż głównym powodem rezygnacji z wejścia słuchawkowego jest niższy koszt produkcji urządzenia. Bardzo długo na usunięcie jacka z telefonów nie decydowała się firma OnePlus, lecz w nadchodzącym modelu 6T jack nie zostanie dodany do telefonu. Bardzo możliwe, że podobną decyzję podejmą w najbliższej przyszłości szefowie Samsunga, którzy do tej pory krytykowali ten pomysł.
Najnowsze raporty wskazują na to, iż władze Samsunga poważnie myślą nad usunięciem wejścia słuchawkowego w swoich dwóch flagowcach, które miałyby zostać zaprezentowane w przyszłym roku. Mowa oczywiście o modelach Galaxy Note 10 oraz Galaxy S11. Głównym powodem, który ma przekonać Samsunga do zmiany polityki w tej sprawie są dane statystyczne wskazujące na znaczny wzrost popularności rynku bezprzewodowych słuchawek. Nabywcy w zamian za pozbycie się gniazda słuchawkowego mogliby spodziewać się powiększonej baterii oraz innych nowości w nadchodzących smartfonach. Istnieje jednak ryzyko, że spore grono klientów odwróci się od firmy, i dlatego Samsung jak na razie tylko rozważa ten pomysł.