Od momentu rozpoczęcia inwazji Rosji w Ukrainie bardzo trudno jest rozróżniać prawdziwe informacje od fałszywych, szczególnie jeżeli chodzi o portale służące do szybkiego przekazywania informacji jak Twitter. Szczególnie cenione w tych trudnych czasach są strony wiarygodne, do których zaliczyć można między innymi podstrony firmy Google. Oficjalne Mapy od firmy Google stały się jednym z kluczowych źródeł pozyskiwania informacji na temat konfliktu w Ukrainie, co potwierdzają również statystyki.

Od samego początku inwazji przy pomocy Google Maps można było odczytać, które ulice są poblokowane w największych miastach wschodniej części Ukrainy z racji na wjazd rosyjskiego wyposażenia militarnego. Co jasne, zmieniło się również wykorzystanie stron Google przez samych Ukraińców. Oficjalne statystyki odwiedzin portali Google przez Ukraińców opublikował na Twitterze Damian Menscher, który jest odpowiedzialny za obronę stron Google przed atakami DDoS. Wynika z nich, iż niemal trzykrotnie zmalała liczba wejść na stronę Dokumentów Google, natomiast trzykrotnie zwiększyło się zapotrzebowanie na informacje dostępne w aplikacji Mapy Google. Statystyki potwierdzają, iż Ukraińcy porzucili dotychczas wykonywaną pracę skupiając się na odparciu inwazji Rosji i w tej chwili najczęściej wykorzystywaną aplikacją są Mapy, pomocne między innymi w momencie przemieszczania się do innych miast czy też sąsiednich krajów.

źródło