Gdy mniejsze firmy tworzą swoje flagowe smartfony, bardzo często rezygnują one z certyfikacji IP. Są to certyfikacje potwierdzające odporność telefonów na wodę czy też kurz. W praktyce telefony te są odporne na chociażby wspomniane zachlapania, lecz nie jest to potwierdzone żadnymi oficjalnymi testami przeprowadzonymi przez firmy zewnętrzne, które finalnie wystawiają sprzętowi stosowne certyfikaty. Przez lata był to sposób na oszczędności podczas tworzenia sprzętu wykorzystywany przez OnePlusa czy Xiaomi, lecz w przypadku swoich najdroższych modeli chińscy przedsiębiorcy coraz częściej odchodzą od takiego rozwiązania, co potwierdza przypadek nadchodzącego Xiaomi 13 Pro.
W przypadku nadchodzącego flagowca od Xiaomi, który otrzyma nazwę Xiaomi 13 Pro mówi się, iż będzie to telefon z wystawioną certyfikacją IP68. Taka klasa telefonu świadczy o jego całkowitej pyłoszczelności, a ponadto taki telefon jest również w znacznym stopniu wodoszczelny. Certyfikacja ta jest wystawiana przez Międzynarodową Komisję Elektrotechniczną.