Wraz z premierą zegarka Watch 4 firma Apple wprowadziła do swoich sprzętów funkcję wykrywania upadków. Po wykryciu upadku zegarek prosi użytkownika o informację, czy jest on w dobrym stanie. Jeżeli nie dojdzie do przekazania informacji, iż wszystko jest w porządku, to sprzęt automatycznie decyduje się na wykonanie połączenia alarmowego w celu ochrony zdrowia użytkownika. W podobny sposób może działać nowa funkcja, która ma posłużyć do automatycznego rozpoznawania wypadków samochodowych.
Apple rozpoczęło już prace nad algorytmem, który posłuży do wykrywania kolizji na drogach. Firmie udało się zgromadzić informacje o ponad 10 milionach kolizji, z czego aż 50 tysięcy z nich zakończyło się wykorzystaniem telefonu alarmowego. Na bazie tych danych Apple chce stworzyć algorytm wykrywający wypadki, a późniejsze działanie elektroniki miałoby być podobne do funkcji służącej do wykrywania upadków. Po wykryciu zagrożenia telefon bądź też smartwatch będzie wyświetlał prośbę o potwierdzenie czy użytkownik jest bezpieczny. Jeżeli tak, to zegarek czy też telefon nie wykonają żadnej akcji, lecz w przypadku zagrożenia i braku reakcji na komunikat w ciągu minuty na telefon alarmowy przesłane zostaną podstawowe informacje oraz lokalizacja potencjalnego wypadku. Podobną funkcję od pewnego czasu do swoich telefonów dodaje również Google. Jeżeli Apple zdecyduje się na dodanie takiej funkcji do swoich sprzętów, to bardzo prawdopodobne jest, iż stanie się to już w ramach wydania systemów iOS 16 oraz watchOS 9.